poniedziałek, kwietnia 2
Trzynasty.
Harry zgasił tym tekstem Zayna..Wszyscy wyszli z samochodu i stanęli przed nim.
Do Hazzy podchodzi Luiza
- Skarbie, a ty dobrze się czujesz ? - spytała łapiąc go za sznurki od bluzy i śmiejąc się
Harry się skrzywił. Nie skomentował nawet tego i oparł się o drzwi auta.
Eleonor zaśmiała się.
- No może miał potrzebę chłopak - dodała
- Tak ale kto to jest kurwa ? - spytał zdziwiony Zayn
- Nie wiem.. co się mnie pytasz ? - ironicznie odparła.
- Dobra spokojnie - do powiedział Louis - Ja pójdę zobaczyć - uśmiechnął się
i pobiegł w stronę domu.
*myśl Tomlinsona*
'Ooo wiem, wbiegnę do domu i krzyknę Niall.. to jakoś im przerwę. Ale nie ..
to będzie głupie. A może.. A dobra i tak ich przyłapie jakoś. Nauczy się.
-Uśmiechnął się sam do siebie i otworzył drzwi od domu-
- Niall !- krzyknął i zaczął wchodzić po woli po schodach.
*perspektywa na górze*
- Słyszałeś coś ? - spytała Sandra zatrzymując chłopaka
- Nie, a co ? - spytał i wyszedł z dziewczyny.
- Ktoś krzyknął Niall! , tak mi się wydaję - dodała niepewnie
- O kurwa .. odgarnął włosy - To pewnie chłopaki wrócili, ubieraj się! - wstał i rzucił
jej bluzkę. Dziewczyna wstała i zaczęła przeczesywać włosy palcami i zapinać spodnie.
Niall zrobił podobnie,założył spodnie,a potem koszulkę.. ale zapomniał o zapięciu pasku.
Wchodzi Louis.
- Niall.. - zaciął się. W tym momencie zobaczył Horana jak ma rozpięty pasek
i źle ubraną bluzkę dziewczyny.
- Cześć - odparł i uśmiechnął się
- Cześć .. - odparł Niall + zapiął szybko pasek. Sandra się tylko uśmiechnęła.
- To ja wyjdę i wejdę jeszcze raz. Ej i blondyna masz źle założoną bluzkę - odparł głośno
i wyszedł za drzwi. Dziewczyna spojrzała się na siebie i poprawnie ubrała bluzkę..
Udał się do okna gdzie zauważył innych. Postanowił,że da im znaki.
Więc zaczął wymachiwać rękami i skakać jak pięciolatek.
*przy samochodzie*
- O Louis macha - powiedział Zayn. - Kurwa co on odpierdala ? - zaśmiał się Hazza
- Chyba daje nam jakieś znaki - dodał Zayn - Boże jakie dziecko .. - pomyślała El
- Udanego masz męża - odparł Zayn patrząc się na nią - Tak wiem..- odparła dziko.
*perspektywa u Nialla*
- Dobra głupio wyszło - dodał wstydliwie uśmiechając się do niej
- Przestań zdarza się .. - odparła i usiadła na łóżko.
- Dobra wchodzę - krzyknął i przerwał im Louis.
Wchodząc do pokoju Nialla skierował się prosto do dziewczyny aby się przedstawić.
- Cześć Louis jestem - podał jej dłoń . - Ja Sandra - odparła i ucieszyła się
Wtrąca się blondyn. - Dobra to już możesz iść - dodał i spojrzał się na Louisa
- Ta.. - dodał Lou - Albo nie .. - skończył
- Niech reszta pozna twoją dziewczynę - dodał uśmiechając się chamsko w stronę Nialla.
- Ja nie jestem jego ... - wtrąciła się - Wiem swoje - przerwał jej i udał się do okna.
Otworzył je. - Ejj chodźcie - krzyknął .
**Nialla myśl*
'O nie kurwa .. Zajebie go . '
- Przepraszam Cię Sandra - powiedział cicho i spojrzał się na nią.
*perspektywa Eleanor*
- Boże .. wstyd mi za niego - dodała wkurzona. Podszedł do niej Harry.
- To Louis .. znasz go. - dodał i oparł się o nią. Eleanor odeszła od Harrego i
udała się w stronę drzwi nie odpowiadając.
- Luiza o co jej chodzi ? - spytał się Hazza . Ona tylko przewróciła oczami.
*na gorze*
Louis siedział obok dziewczyny i zaczął wypytywać.
- To ty ta z koncertu tak ? - Tak .. - odparła odwracając wzrok.
Wreszcie wchodzą do pokoju dziewczyny. - Cześć odparły .
Eleonor pierwsza podeszła do dziewczyny.
- Cześć Eleonor jestem - machnęła jej ręka i pociągnęła Louisa za rękę.
- Chodź ze mną na chwile. - szepnęła nad nim
Potem podeszła Luiza z Harrym. Podobnie zapoznali się z dziewczyną.
Wszyscy stali lub siedzieli i patrzyli się na siebie.
Nagle wstaje Sandra. - Dobra Niall to ja już pójdę - dodała
- To czekaj, ja cię odprowadzę ..
- Nie trzeba .. - dodała patrząc się mu w oczy
- Chociaż do drzwi - odparł
Dziewczyna zgodziła się i jak najszybciej wyszła z pokoju.
Gdy schodzili po schodach spotkali Malika z fajką .
- O a to jest ostatni członek zespołu - dodał arogancko Horan
- Cześć - machnął jej i udał się do kuchni olewając ich.
- Przepraszam cię - dodał Horan łapiąc ją za rękę gdy stali już przed domem
- Przestań.. - pocałowała go i odeszła. Schowała ręce w rękawy i udała się do domu.
Niall usiadł przed domem. Nie chciał iść do reszty,bo było mu głupio i przykro.
* perspektywa Louisa*
- O co ci chodzi ? - spytał zdziwiony. Eleonor zrobiła minę jakby miała mu przypierdolić.
- Wiesz co .. jeszcze się pytasz?
- Horan na to zasłużył - odparł jej
- Dobra, ale jak ty chamsko postąpiłeś.. a nie zapominaj,że to twój przyjaciel.
Louis spojrzał się tylko na nią.
- Jezu Louis ! zastanów się czasami - zaczęła podnosić ton
- Kurwa nie panuję czasami nad sobą! Wiesz dobrze o tym .. - wykrzyknął jej w twarz
Eleonor nie wytrzymała napięcia. Nie lubiła jak się na nią drze. W końcu sprzedała mu
z liścia i szybkim krokiem udała się do łazienki trzaskając drzwiami.
Usłyszał to Harry : Co to było ? - spytał się Luizy
- Eleonor i Louis.. chyba się pokłócili - szepnęła
Harry wyszedł z pokoju Horana. Na końcu korytarza zobaczył wkurzonego Louisa.
Podszedł do niego.
- Stary ... - dodał . - Idź , proszę Harry . - odparł zdenerwowany Lou odpychając go
Harry zdziwił się, bo chyba pierwszy raz Louis był tak wkurzony,ze nie chciał
jego pomocy. Wrócił do dziewczyny
- Nie rozumiem typa .. - dodał waląc się na łóżko.
Luiza podeszła do niego i usiadła koło niego,oparła się o niego
- Harry mają gorsze dni .. no zrozum . - dodała .
- Ale kurwa tak nie będzie... jesteśmy przyjaciółmi! a mam uczucie jak bym był coraz
mniej ważny dla niego niż kiedyś - dodał i oparł głowę
- Nie rozumiem chłopaków.. i tej twojej zazdrości - dodała odgarniając grzywkę
+ wstała i wyszła z pokoju.
Po drodze zobaczyła Lou siedzącego w korytarzu i opartego o ścianę. Ominęła go i
zeszła ze schodów. Od razu zobaczyła siedzącego Horana przed domem.
Postanowiła udać się do niego.
- No cześć czorcie - poczochrała go i usiadła obok niego.
- Czemu Louis musi taki być ? - spytał
- Nie wiem.. wy go znacie lepiej - dodała
- Tak,ale kurwa przesadził.. - powiedział wstając
- Może już sie do mnie nie odzywać - do powiedział i odszedł od dziewczyny .
Luiza po raz kolejny poprawiła grzywkę. Jej nawyk. Nagle podchodzi Malik.
- Ej co to za afera ? - spytał
- Nic nie mów - odpowiedziała. Po chwili.
- Pomóż mi wstać - wystawiła ręce a Zayn ją podniósł .
- Chodź ci opowiem .. - dodała
- Bo Louis postąpił chamsko z Horanem i Eleonor się wkurzyła na niego za to.
Teraz siedzi zamknięta w łazience, Louis siedzi na podłodze i rozmyśla pewnie nad tym
jakim jest palantem,a Harry się obraził na niego,bo chciał mu pomóc a ten odmówił.
- A Horan ? - spytał ponownie - Udał się gdzieś za dom ..
- Dobra to ja idę i ich ogarnę - Puścił oczko Luizie i pobiegł do domu udając się na górę.
Dla Luizy się nudziło więc postanowiła iść do domu.
______________________________
Miał być lepszy -,- Przepraszam x.x
Dacie teraz radę do 35 komentarzy ? :)
Uwielbiam czytać wasze opinie i wgl . Thanks xo!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OMG DZIEJE SIĘ ! :O BIEDNY NIALL, ŻEBY TO WE WŁASNEJ CHAŁUPIE NIE MOŻNA SPOKOJNIE UPRAWIAĆ SEKSU :c JAK LOU MÓGŁ BYĆ TAKI DLA NIALLERA ?! I JAK MÓGŁ ODRZUCIĆ HAROLDA ?! PRZECIEŻ LARRY FOREVER ONI NA ZAWSZE ! NO I ELKAA KURWA NIE SPINAJ DUPY TYLKO WRACAJ DO LOU I NAKURWIAJ NA JEGO PENISIE I BĘDZIEMY Z PAULINKĄ PŁYWAĆ W WASZEJ SPERMIE TAK JAK OSTATNIO W HAZZY *.* NO I OCZYWIŚCIE JESTEM MEGA UZALEŻNIONA OD TWOJEGO BLOGA NO I KOCHAM CIE KOCIE MÓJ <3333
OdpowiedzUsuńJAAAAA ! ALE SIĘ DZIEJE !
OdpowiedzUsuńEHH .. NIECH SIE POGODZĄ ! :DD
Oh skoro Milka tak się rozpisała to ja też dojebie komentarz! Elka jesteś w ciąży rozumiem ale gdyby nie Lou to byłabyś dziewicą wiec zapierdalaj do Niego 123 ! LOU JESTEŚ MOIM BOGIEM<3 jezu przerwałeś seks Niallera wiedziałeś,że czeka na Mnie,JESTEŚ WIELKI<3 TERAZ DO HORANCIA NIALLERKUUU NIE ŚPIESZ SIĘ Z TYM RUCHANIEM,POCZEKAJ NA MNIE BO ZE MNĄ BĘDZIE CI NIEBO,BAAAA 783246892647823464 NIEB LEPIEJ,WIĘC NIE SRAJ ŻAREM. Ociekasz zajebistością i Ty i Twój blog,pisz kolejny rozdział bo sikam jak go czytam*__* Koooooooocham Cię! ♥
OdpowiedzUsuńPS>JEBIE MI SIĘ GG -.-'
Ale się porobiło ! Dobra więc tak , Elu wracaj migiem do Lou i sie nie wściekaj , bo na ciąże to źle wpływa :) Horanek daje czadu , nie ma co . Hahahha , tylko żeby teraz nie wyszło , że Sandra w ciąży ! Matko !
OdpowiedzUsuńLou po jakiego odpychasz Stylesa ? Tak się nie robi ! :< Szkoda , że przeszkodził Niallowi .. no cóż , lubi psocić . Moje wywody dobiegły końca:DD
Czekam na następny rozdział !!!! < 3333
Dawać mi tu NASTĘPNY !! : ***
OdpowiedzUsuńNastępny plisss !
OdpowiedzUsuńsuupeerr...next plz ;d
OdpowiedzUsuńWOOOW !
OdpowiedzUsuńNEXXT NEXT !
wszystko ładnie pięknie , plis następny :D
OdpowiedzUsuńdawac mi następny :DD
OdpowiedzUsuń