niedziela, marca 18

Szósty.

Harry wcisnął się pomiędzy Louisa a Eleanor z uśmiechem na ustach lecz to nic nie dało,
bo Lou i tak
go odepchnął na bok. - no co ty stary, mnie już odpychasz ? - odparł H.
Louis pokręcił głową i mocno
uściskał Harrego - no co ty,wygłupiam się - uśmiechnął się i powrócił do objęcia dzieczyny . Zayn usiadł tuż obok nich, doszedł Horan . Usiedli w kółku
na dywanie w kształcie konieczynki . Niall uwielbia ten dywan.

- A czemu to na moim dywanie ? - spytał ironicznie głodomor - mój pokój,mój dywan -
zaśmiał się Lou
- Tak, tak ale ode mnie go masz - do powiedział zdumiony blondyn.

- Dobra to w co gramy ? - spytał Loczek - Może w butelke ? - spytał blondas
- O już w butelke! co chcesz patrzeć jak Eleanor całuje Louisa - zachichotał Hazza
- Yyy Nie ? Chodziło mi na szczerość - dodał - A no okej,to można - odparł
- No właśnie, ale Eleanor może spytajmy .. - śliczna grasz z nami ? - wepchnął się Zayn
- Mogę grać - odwróciła głowę i pocałowała w policzek Louisa - ale nie na zboczone - dodała śmiejąc się

Harry definitywnie był znudzony tą wiadomością. - Harry nie zapominaj o Luizie - odparł Niall
- O mam pomysł, może zadzwonimy po nią ? - spytał - dobry pomysł - odparli chórem

Harold wstał od grona wyjął komórkę z lewej kieszeni i wybrał numer do dziewczyny .

- No cześć piękna,co dzisiaj robisz ? - spytał z tym uśmiechem na ustach - Szczególnie to nic skarbie - odparła - No to już masz co robić,wpadaj do nas - dodał -No mogę,ale nie chce mi
się iść samej - dodała - Aj ty leniuchu - dodał Harold
- To wyjdę po ciebie. - Też cię kocham- odparła - Ja to wiem - podniósł głos. - To wychodź już .- okej - odpowiedziała rozłaczając się

Dobra to ja wyjde po nią,bo hrabince nie chce się iść samej - sprostał loczek - mi też by się nie chciało - odparła Eleo - Mhm,ale być musiała iść - dodał Lou - A ciekawe czemu ? - Bo ty mnie kochasz a ja ciebie , to proste kochanie - uśmiechnął się . Harry wychodząc krzyknął : Tylko nie zaczynajcie bez nas ! - Dobra,dobra .. - ktoś tam odparł

Brunet szybko zbiegł ze schodów, ubrał trampki i wyszedł po ukochaną .

- Dobra to co porobimy ? - spytał Horan - Louis wstał , wziął Eleonor na ręce i położył ją na
łóżko. - odparł :
Ja muszę pomęczyć trochę moje kochanie - żaśmiał się i zaczął gilgotać dziewczynę. Zayn siedział jakoś cicho, nagle mówi do Nialla - Horan,ja wiem,że Cię dręczy
ta cała sprawa z Sandrą..
- Ta ja to też wiem - odparł skrzywiając usta. Było głośno, Zayn
poprosił blondyna by udali się na schody pogadać.
Blondyn zrobił jak prosił. - No ale o czym
ty chcesz gadać ? - spytał - O niej .. nie zakańczasz tego prawda ?- spytał mulat
- Nie .. - odparł Irlandczyk - Wiedziałem. - dodał Zayn . Nastała chwilowa cisza, nagle
wchodzą do domu Luiza i Harry .

- Dobra jesteśmy - krzyknął Hazza . Wchodząc po schodach zauważyli siedzących chłopaków.
- A wy tu co ? - Nic - odparł blondas. Wstawając uściskał Luzie i udał się do pokoju gdzie był Louis. - Okej , co się tu działo ? - spytał loczek .- Nic,serio - uśmiechnął się Zayn tuląc
dziewczynę .
- Dobra to chodźmy - odparł . Wszyscy skierowali się do pokoju . Louis siedział
już z Eleonor, dziewczyna
siedziała u niego na kolanach. Zayn usiadł tuż obok nich i znudzonego Horana. Luiza przywitała się z Louisem i Eleonor potem usiadła obok Harrego . Zaczęła się gra.

- To kto pierwszy kręci ? - spytał Lou - Może Horan - odparł Zayn smiejąc się do niego - No dobra - dodał. Niall zakręcił butelką od 'Sprita' i wypadło na Zayna. - Ha chciałeś abym kręcił
to masz - zaśmiał się blondyn
- Tak chciałem i żałuję - dodał mulat - Siarap, pytanie ci zadaje - Horan drapiąc się po głowię,wymyślił pytanie - No to powiedz mi,nam czy walisz konika ? - zaśmiał się - Ale i pytanie - oburzył się Zayn. Wszyscy zaczęli się po cichu brechtać.
Harry odparł : No co ? normala sprawa - Tu Luiza klepnęła loczka - przestań - dodała.
- No Zayn odpowiedź - dodał Horan usmiechając się
- Hmmm ... - mulat wstydził się odpowiedzieć ale po chwili namysłu odparł, że tak - No i okej - usmiechnął się blondyn.
Louis dodał : To efekt uboczny braku dziewczyny - Jasne, a ty to może co ? Masz Eleonor
a i tak trzepiesz- dodał zdumiony Zayn.
Louis nie wiedział co odpowiedzieć,skrępował się
przy dziewczynie . Eleonor zaśmiała się cicho .
- Dobra to teraz ja kręce - dodał Zayn .
Wypadło na Harrego - No Haroldzie, powiedz nam czy całowałeś kiedyś
Louisa ? .
Loczek odrzekł od razu, że tak i dodał , że nie jeden raz . - Ej ale to wiadome pytanie -
dodał Louis puszczając
czko do Harrego. - Ale moze Luiza nie wiedziała - spojrzał się Zayn.
- Domyślałam się,że są blisko - odparła cicho z uśmiechem na ustach.
Nagle zaczął dzwonić telefon ..
______________________________________
Jest i 6! coś szybko dodałam,ale chcę żeby było teraz
chociaż z 10 komentarzy to wtedy dodam 7 ;D 'shit' .
Coś za coś ;) . Miłej niedzieli życzę xx

11 komentarzy:

  1. poetycko ;d ładnie , ładnie kochanie ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Łohoho xx, uwielbiam twoje opowiadania ! ; )
    To efekt uboczny braku dziewczyny - Jasne, a ty to może co ? Masz Eleonor
    a i tak trzepiesz- aż mi łzy poleciały ; D haha

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje opowiadania są ekstra ! ;D Dodawaj następne rozdziały ! Czekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny blog ! Będę zaglądać codziennie tu !

    OdpowiedzUsuń
  6. Hohohooh ! Czekam na kolejny rozdział ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. "To efekt uboczny braku dziewczyny - Jasne, a ty to może co ? Masz Eleonor a i tak trzepiesz" - tekst sezonu :D
    Ogółem na prawdę świetny rozdział, tak jak opowiadanie, miło się go czyta :)
    I zapraszam do mnie, każda opinia mile widziana :D
    http://kissmelikeyouwannabeloved.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny ten rozdział jest :D :*

    OdpowiedzUsuń
  9. To efekt uboczny braku dziewczyny - Jasne, a ty to może co ? Masz Eleonor
    a i tak trzepiesz- popłakałam się... hahaha :D xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana masz talent :) czekam na ciąg dalszy :) obserwujemy? :) ja chętnie będę tu zaglądać i czytać Twoje opowieści :) serdecznie zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń